- autor: miczken3234, 2012-09-06 17:14
-
Juniorzy Młodsi polegli Orłom Rzeszów aż 10:1. Mecz rozgrywany był na stadionie w Boguchwale. Jedyną bramkę dla naszego zespołu zdobył Bartosz Mika w 45'. Juniorzy Starsi zremisowali 1:1 z Orłami. Po ciężkiej walce i emocjach na boisku obie drużyny podzieliły się punktami. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Hubert Kuca z karnego.
więcej w rozwinięciu...
Mecz juniorów starszych rozpoczął się o godzinie 11:00 na stadionie w Boguchwale. Pierwsza połowa była bardzo zacięta lecz żadna z drużyn nie mogła przebić się przez bramkarza. Wynik spotkania otworzyli gospodarze. Którzy po krótkim wznowieniu z rzutu rożnego dośrodkowali na 2 metr a dla napastnika z Orłów była to już tylko formalność, dołożył nogę i piłka wpadła do siatki. Po stracie bramki nasi zawodnicy rzucili się do ataku. I to już w 35' Adrian Chorzępa podaje piłkę do naszego napastnika Krystiana Kołodzieja a ten kiwając 2 obrońców zostaje sfaulowany w polu karnym. Sędzie bez wątpliwości wskazuje na "wapno". Do piłki podchodzi Hubert Kuca. Tuż po gwizdku sędziego Hubert strzela gola ale bramka nie zostaje zaliczona, bowiem Krzysztof Słonina za wcześnie wbiegł w pole karne i 11-nastka zostaje powtórzona. Druga szansa się powiodła, Hubert ładnym technicznym strzałem kieruje piłkę w same okienko. Wynik spotkania 1:1. W 2 połowie to zdecydowana przewaga gospodarzy, lecz dobra postawa naszego bramkarza Krystiana Deca który w okolicach 85' obronił tzw "setkę" sam na sam. My również mieliśmy swoje szanse ale zabrakło zimnej krwi w polu karnym przeciwnika. Drużyny podzieliły się punktami.
Mecz juniorów młodszych rozpoczął się o godzinie 13:00 również na tym samym stadionie. Pierwsza połowa to dominacja zawodników gospodarzy i to oni już w 15' wyszli na prowadzenie. W okolicach 20' mieliśmy 2:0. Do końca połowy próbowaliśmy jeszcze atakować na bramkę rywala ale nie skutecznie. W pierwszej połowie przeciwnicy wbili nam jeszcze 2 bramki i było już 4:0. W drugiej połowie ruszyliśmy do ataku i to się opłaciło bo już w 45' Bartosz Mika dostaje podanie od Sebastiana Rodzenia i strzela gola na 4:1. Dalsza połowa to znowu dominacja gospodarzy którzy zdołali nam wbić jeszcze 6 goli i mecz zakończył się wynikiem 10:1. Słaba postawa naszych bramkarzy Kamila Mendreli i Huberta Wilczaka <----(zawodnik z pola)