"W góre serca Sokołów wygrał mecz, Sokołów wygrał mecz..."- tak śpiewali zawodnicy Sokoła po zwycięskich derbach na stadionie w NIenadówce. Sokołów po raz pierwszy od trzech sezonów zainkasował komplet punktów w starciu z odwiecznym rywalem.
Klasycznym hatt'rickiem popisał się Bartosz Mika, który trzykrotnie pokonał bramkarza gospodarzy. W okolicach 15' padła pierwsza bramka po dośrodkowaniu Karola Berkowicza, który z lewej strony boiska przerzucił piłkę do Bartosza a ten strzałem w długi róg pokonuje bramkarza. Na drugą bramkę kibice musieli poczekac dosłownie kwadrans, bo już w 30' Krystian Kołodziej mija obrońców i podaje piłkę do Miki - a on dopełnił tylko formalnośc i mamy 2:0. Po pierwszej połowie Sokolowianie zchodzili do szatni z dwu bramkową zaliczką. Druga połowa okazała się nerwowa i emocjonująca, bowiem gracze NKS zdołali zdobyc kontaktową barmkę. Ale dobra dyspozycja Damiana Gancarza w bramce nie pozowoliła na wyrównanie. Damian obronił 3 strzały z rzędu, które leciały pod jego adresem i w światło bramki. Jak mówi stare powiedzenie "nie wykorzystane sytuacje lubią się mścic" - tak stało się też w tym dniu. W okolicach 76' Bartłomiej Bandura przechwytuję piłke na środku boiska i podaje do Miki, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem ustala wynik spotkanie na 3:1.
Wygrana w meczu derbowy na wyjeździe cieszy podwójnie, ponieważ Sokół długo czekał aby pokonac Plantator i w końcu się to udało. NKS momentami nie mógł wyjśc z swojej połowy, budowali nie składne akcje, które kończyły się przechytami graczy z Sokołowa. Sokół wykorzystał słabą grę gospodarzy i wywozi z ciężkiego terenu 3 pkt.
Dziękujemy także zawodnikom z rocznika 96', którzy w obecnym sezonie grają w juniorach starszych. Składamy wielkie podziękowanie za walkę i za zaagażowanie w meczu. Zawodnicy, którzy wspomogli szeregi juniorów młodszych- byli to: Budarz Mariusz, Matuła Grzegorz, Kołodziej Krystian, Bełz Maks, Słonina Krzysztof.
* Juniorzy starsi także inkasują 3 pkt (vo.), ponieważ NKS wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej